Kreta, wyspa wśród morskiej rzucona otchłani,
Żyzna, pełna uroków - a siedzą tam na niej
Roje luda, a liczy dziewięćdziesiąt grodów.
Moc tam różnego szczepu i mowy narodów.
Są Achaje, Kydony, Dory bujnogrzywe,
Pelazgi, toż Kreteńcy, tubylcy właściwe.
Na wyspie jest gród Knossos, wielki i stołeczny,
Gdzie lat dziewiątek władal Minos (...)
Odyseja, pieśń XIX

31 marca 2012

Małe wspomnienie - znowu...;)


Co jakiś czas mam silne napady tęsknoty, więc pozwalam sobie na małe "ekscesy" na blogu...tym razem znowu Heraklion...dziwię się turystom, którzy z uporem maniaków powtarzają frazesy z większości przewodników - że Heraklion jest mało ciekawy...dla mnie to miasto ma swoją niepowtarzalną duszę, którą można poznać spędzając troszkę więcej czasu  niż jeden dzień w przelocie (w ramach wycieczki do Knossos na przykład ;)) w następnym poście napiszę trochę o historii miasta...póki co - zdjęcia osładzają mi tęsknotę...zdjęcia i muzyka...co ja bym bez tego zrobiła;)) 

samotny (ale bynajmniej nie zagubiony)  rybak w Heraklionie ;))


widok z twierdzy Koules w Heraklionie..."promenada" to fantastyczne miejsce do biegania, wycieczek rowerowych i jazdy na rolkach...a także zwykłych spacerów, gdy człowiek chce odpocząć po zmaganiach z dniem codziennym;)) zwłaszcza o zmroku miejsce robi niesamowite wrażenie...statki i samoloty startujące z portu lotniczego, którego pas startowy znajduje się dokładnie naprzeciwko....;)))


inskrypcja na grobie Nikosa Kazanztakisa (autora "Greka Zorby"): "Nie mam na nic nadziei. Nie boję się niczego. Jestem wolny."



Więcej informacji i zdjęć w następnym poście...;)) ***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz