Lądowanie w Heraklionie - polska wersja;)
"Inna" wersja lądowania w Heraklionie...;)) widoczna "main road", którą pokonywałam autobusem ze Stalidy do Heraklionu...ech, wspomnień czar...;)
I start z lotniska im.Nikosa Kazantzakisa w Heraklionie - tuż po wschodzie słońca;) widoczna jest końcówka falochronu - gdzie parokrotnie udało mi się dotrzeć (a nie każdemu się chce zasuwać jakieś dwa kilometry do końca;)) ... poza tym świetnie widać wysepkę Dia w promieniach wschodzącego słońca...normalnie "cud-miód" ;))
Filmiki niestety nie moje, jak zwykle...mój sprzęt niestety nie pozwala na dobrej jakości filmy wideo...dlatego wciąż posiłkuję się "pożyczonymi";))) Co ja bym dała aby w tym momencie móc lądować na cudownej Krecie....;)
***
Kreta z Wrocławia to przy dobrych wiatrach 140 w dwie strony, więc nie jest źle :)
OdpowiedzUsuń