Kreta, wyspa wśród morskiej rzucona otchłani,
Żyzna, pełna uroków - a siedzą tam na niej
Roje luda, a liczy dziewięćdziesiąt grodów.
Moc tam różnego szczepu i mowy narodów.
Są Achaje, Kydony, Dory bujnogrzywe,
Pelazgi, toż Kreteńcy, tubylcy właściwe.
Na wyspie jest gród Knossos, wielki i stołeczny,
Gdzie lat dziewiątek władal Minos (...)
Odyseja, pieśń XIX

09 maja 2012

"Obrazki z powietrza"...wciąż kręcimy się w pobliżu Heraklionu...;))

 
 Lądowanie w Heraklionie - polska wersja;)




"Inna" wersja lądowania w Heraklionie...;)) widoczna "main road", którą pokonywałam autobusem ze Stalidy do Heraklionu...ech, wspomnień czar...;)




I start z lotniska im.Nikosa Kazantzakisa w Heraklionie - tuż po wschodzie słońca;) widoczna jest końcówka falochronu - gdzie parokrotnie udało mi się dotrzeć (a nie każdemu się chce zasuwać jakieś dwa kilometry do końca;)) ... poza tym świetnie widać wysepkę Dia w promieniach wschodzącego słońca...normalnie "cud-miód" ;))


Filmiki niestety nie moje, jak zwykle...mój sprzęt niestety nie pozwala na dobrej jakości filmy wideo...dlatego wciąż posiłkuję się "pożyczonymi";)))   Co ja bym dała aby w tym momencie móc lądować na cudownej Krecie....;) 

PS. wciąż tęsknię, ale już nie rozpaczam...;))))

***

01 maja 2012

Heraklion - wenecka twierdza Koules...



Tak jak obiecałam  –
parę słów (i znacznie więcej zdjęć;)) związanych z tą średniowieczną, wenecką budowlą.  

Jakby nie było - jest to najbardziej znana „wizytówka” miasta, uwieczniona na niezliczonej ilości pocztówek,  w różnych konfiguracjach i kolorach;)
 
Przybywając do Heraklionu  - czy to „drogą powietrzną”, promem czy też autokarem z innych części Krety – praktycznie nie  ma możliwości, żeby od razu jej nie zauważyć ;) Zarówno Port Lotniczy im. Nikosa Kazantzakisa,  port promowy i główny dworzec autobusowy położone są bardzo blisko twierdzy i falochronu…niejednokrotnie z fascynacją obserwowałam (zwłaszcza o zmroku) startujące samoloty siedząc sobie właśnie na falochronie… 

 :-) 

Kiepskiej jakości zdjęcie, mój sprzęt fotograficzny niestety rewelacją nie jest jeśli chodzi o fotografowanie o zmroku;) To "coś" fruwające na tle chmur to samolot;))

P.S. A może to ze mnie jest po prostu kiepski fotograf...;))

Wracając do twierdzy…






Jak już wspomniałam w poprzednim poście, dotyczącym historii Heraklionu twierdzę wybudowali Wenecjanie w 1303 roku. Jej zadaniem była obrona – najpierw przed rebeliami miejscowej ludności a następnie przed atakami Turków.

Uległa ona zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi, następnie jednak w latach 1523-1540 została odbudowana i w takim kształcie znamy ją dzisiaj. 

Na pierwszym poziomie twierdzy mieściły się studnie świetlne (sospiroli) i w tej części była ona podzielona grubymi ścianami tworząc 26 sal, w których ulokowany był garnizon i jego dowódca, a także mieściły się spiżarnie i przechowalnia broni.  Znajdował się tam również kościół, więzienie, piekarnia, młyn a nawet latarnia morska. Po trzech stronach murów, które wznosiły się vis a vis morza znajdowały się otwory na armaty. Twierdza miała także dwie bramy ozdobione reliefami z marmuru, przedstawiające uskrzydlone lwy św. Marka. 

Po wejściu do wnętrza twierdzy (bilet w 2007 roku kosztował ok. 2E):




widok z "okienka" ;))




widoki z twierdzy bywają bardzo różnorodne ;)))))


jak widać na obrazku - można też śmiało się poopalać;))))






widok z twierdzy na Heraklion

widok z Koules

Do portu i twierdzy w Heraklionie wracałam niezmiennie podczas każdego z moich pobytów na Krecie. Inaczej po prostu nie mogłam...;)



***

#informacje odnośnie twierdzy zaczerpnęłam w głównej mierze z przewodnika po Krecie zakupionego na...Krecie;))   pomocny okazał się również Internet;)